Wydaje mi się, że drugi tom „Niezgodnej” pt. „Zbuntowana” jest nieco męczący. Wątki ciągną się w nieskończoność, a bohaterowie nie są tak żywi jak w części pierwszej. Myślę, że czytałoby się przyjemniej, gdyby Tris nie była przedstawiona jako taka słaba dziewczyna. W pierwszej części była zupełnie inna. Rodzi się kilka konfliktów i nieporozumień przez to, że Tris knuje coś za plecami Tobiasa i nie mówi mu o swoich uczuciach.
Uważam, że osoby starsze niewiele „wyniosą” po przeczytaniu tej serii.
N.L.
Klasa 1 tf