Z życia opiekunek :)

Świadome obowiązków, jakie na nas nałożono działamy wielotorowo: piszemy sprawozdania, zaganiamy do sprzątania pokojów, pilnujemy segregowania śmieci, opracowujemy trasę do pralni, sprawdzamy obecność, władamy kluczem od kuchni i lodówką, odpowiadamy na mnóstwo „ciekawych” pytań… czyli ogólnie Matki Polki! Zachowujemy przy tym dobry humor i nadal jeszcze zdrowy rozsądek. Dla równowagi staramy się nie marnować czasu: dowody
        

Czytaj dalej...

Stacja ZOO :)

By praca sprawiała przyjemność, trzeba też czasem odpocząć i przekonać się, że obok nas żyją też inne istoty. W ramach porównania panie zabrały nas dzisiaj do zoo. Trzeba przyznać, że dżungla w środku miasta zrobiła na nas duże wrażenie. Furorę robiły również małpy… Ciekawe czemu? Tapiry nie okazały entuzjazmu a hipopotam pokazał się od najlepszej strony. Gwiazda zoo- mały tygrys- chętnie pozował do zdjęć z mamą, słonie nurkowały, by się ochłodzić a my nie przepuściliśmy żadnemu placowi zabaw. Wnioski z analizy porównawczej są jednoznaczne: niewiele się różnimy od tutejszych mieszkańców… zoo 🙂

 

      

Czytaj dalej...

Praktycy mechanicy

Nasi sympatyczni mechanicy w pierwszym tygodniu wstają bardzo wcześnie (śniadanie o 6.00) i pracują głową. Uczą się pracy z CAD-em. Są zadowoleni i czują się dowartościowani, że już tyle umieją.

 

Czytaj dalej...

Elektrycy w akcji!

Nasza arystokracja wstaje najpóźniej (bo praktyki od 9.00), śniadanko je w ostatniej turze, a następnie w dobrych humorach przebywa około 20 metrów na praktyki do „lochów”. Wyspani, wypoczęci w doskonałych nastrojach pobierają naukę. Dowód? Zdjęcia, które wykonali dzisiaj.
    

Czytaj dalej...

II grupa w Niemczech – mechanicy i elektrycy

Herzlich willkommen in Schkeuditz!
Wraz z falą tropikalnych upałów przybyliśmy 27 maja do Schkeudiz. Ośrodek bardzo nam przypadł do gustu. Podział na pokoje odbył się bez problemów, przecież wszyscy się kochamy i znamy! Po wstępnym zapoznaniu nas z zasadami obowiązującymi na terenie ośrodka zostaliśmy zakwaterowani i Piotruś mógł wziąć prysznic:)
Drugiego dnia pojechaliśmy do Lipska z Joshua i po angielsko – niemiecku rozpoznaliśmy teren. Zapowiada się ciekawie.
Mechanicy muszą wcześnie wstać, bo dojeżdżają w tym tygodniu do Lipska. Pierwszy dzień praktyk podobał się wszystkim. Zarówno mechanicy jak i elektrycy są zadowoleni. Jutro zdjęcia.
Panie opiekunki nam nie odpuszczają, wiele może się jeszcze zdarzyć, ale jedno jest zawsze pewne… Panie jak bumerang wrócą na kontrolę o 22.00!  To pewnie przez te żaby!
!   

Czytaj dalej...